Liam nie spał całą noc.Zastanawiał się, kto mógł zrobić Natashy taki kawał.Wydawało mu się to śmieszne, ale w głębi duszy nie chciałby być na jej miejscu.Dodatkowo też, jest przez nią oskarżany o to, że on sam wrzucił do internetu jej przerobioną fotkę.Żeby oczyścić się z zarzutów, postanowił odszukać tego chłopaka (lub dziewczynę, nigdy nic nie wiadomo) który to zrobił.Obmyślał plan, jakby tu zdemaskować tą osobę.W końcu jednak, od wytężania mózgu nad obmyślaniem planu, wyczerpany zasnął.Obudził go dzwoniący telefon:
- H-haaalooo? kttoo mówi? - powiedział do słuchawki zaspany.
- Cześć głupku, wiesz kto.
- Natasha? to ty, kretynko ?
- Tak!! a co myślałeś że Święty Mikołaj?
- No jasne, że nie.Chociaż gdyby on dzwonił, to byłoby fajnie.
- Nadal w niego wierzysz?
- Nie, co ty! - skłamał.Tak naprawdę wierzył, że święty mikołaj kiedyś go odwiedzi.Nie przyznawał się jednak do tego nikomu.
- Dobra, nieważne.
- Czego ty ode mnie chcesz idiotko? jeszcze mnie budzisz nas ranem!
- Jest dwunasta w południe, ćwoku.Ale do rzeczy.Mówiłam ci, że jak nie skasujesz tego zdjęcia z netu, zgłaszam tą sprawę policji, bo to jest przestępstwo.Nie zrobiłeś tego, zatem chciałam cie poinformować że zamierzam iść z tym dzisiaj.Na razie.
- Nieee, Natasha, czekaj nie rozłączaj się!
- A czego ty jeszcze ode mnie chcesz?
- Słuchaj, wiem że się nie lubimy i właściwie to masz powody żeby mnie o to oskarżać, ale nie ja to zrobiłem! zrozum to wreszcie! nie idź na żadną policję, bo to też nie chodzi o to że mnie podejrzewasz, ale o to, że jak to zgłosisz do glin a jak to nie daj boże wycieknie do mediów..to moja kariera będzie skończona! rozumiesz to?
- A co mnie obchodzi twoja kariera? upokorzyłeś mnie i zrobiłeś ze mnie pośmiewisko nie tylko naszej szkoły, ale całego internetu! masz pojęcie ile to zdjęcie ma wyświetleń? to widziały osoby z całego świata! nigdy ci tego nie wybaczę!
- Ale zrozum krety...to znaczy Natasha, to nie ja! czy ty nie masz jakiś innych wrogów tylko mnie?
- No właśnie, nie.
- A może jeszcze o tym nie wiesz?
- A może jeszcze nie wiesz, że jesteś idiotą? ja już postanowiłam, idę z tym na policję.Nie ma taryfy ulgowej.Nie pozwolę, żeby uszło ci to płazem, Payne.Nara.
- Czekaj, Natasha..! - nie zdążył gdyż dziewczyna rozłączyła się.
***
Niall myślał o wczorajszym dniu spędzonym z Laurą.A także o ich pocałunku.To było dla niego wielkie przeżycie.W dodatku, po tym zdał sobie sprawę, że to co czuję do niej, to nie tylko przyjaźń.Zakochał się i co u niego dziwne, tak na poważnie.Może nie był taki jak Liam, ale też nie traktował wszystkich swoich dziewczyn poważnie.Większość z nich chciało z nim być bo był sławnym Niallem Horanem.Jednak z Laurą to było zupełnie co innego.Czuł, że nie lubi go za to że jest znany, tylko za jego wnętrze.To mu się w niej najbardziej podobało.Do jego pokoju wszedł Harry:
- Siemka, Horan, co tam słychać?
- Siema.W porządku.
- Serio? minę masz taką niewyraźną.
- Ok.Powiedzieć ci? tylko błagam nie mów reszcie!
- Jasne, wal.
- Ehh...chodzi o Laurę.Wczoraj spędziliśmy zajebisty dzień ze sobą.Byliśmy w wesołym.Wszystko było fajnie..
- No to w czym masz problem?
- Kiedy byliśmy w parku i mieliśmy się już zbierać do domu, popatrzyliśmy się na siebie.
- No i ?
- No i...pocałowaliśmy się.
- Serio? całowałeś się z Laurą? wow! no ale w czym masz problem?
- No właśnie pocałowaliśmy się.Ale to wyszło tak przypadkiem.Trochę głupio mi tak po tym do niej zadzwonić.
- Eh, ty szczęściarzu.
- Co masz na myśli? nie mów, że tobie też się Laura podoba!
- No co ty! chociaż może trochę.
Horan obsypał Stylesa gniewnym spojrzeniem.
- Żartowałem! ty przynajmniej pocałowałeś dziewczynę, która ci się podoba.Nie to co ja.
- A kto ci się podoba?
- Tylko nie mów reszcie, ok?
- No jasne, mów.
- Emma.
- Emma ci się podoba?
- Noo, a nie zauważyłeś że spędzam z nią czas?
- No, zauważyłem.Ale w czym ty masz problem?
- Ona ma chłopaka.Straszny gbur i zapatrzony w siebie.Z jednej strony chciałbym żeby była szczęśliwa, a z drugiej..on na nią nie zasługuje, przynajmniej moim zdaniem.
- To czemu jej nie powiesz co czujesz?
- No bo ma chłopaka.A ja nie chcę rozbijać związku.Poza tym ona jest w nim zakochana.A jeśli chodzi o ciebie i Laurę, to po prostu powiedz jej, że ją kochasz.Nie widzę innej opcji.
- No zobaczę.Dzięki Styles.
Do pokoju weszli Louis,Liam i Zayn:
- Witam, moje panie! - zawołał Tomlinson. - A co wy tu tak sami siedzicie, pornosa jakiegoś kręcicie? oo ale mi się zrymowało.Jak tak, to czemu nas nie zaprosiliście? o kurwa, ja chyba zaczynam mówić wieszem!
- Spadaj, Lou ty zawsze tylko o jednym - powiedział Niall.
- Wcale, że nie zawsze!
- W takim razie dlaczego kiedyś w twoim pokoju znalazłem 50 pornosów i plakaty z gołymi babami?
- Nie mam dziewczyny, więc muszę się jakoś zaspokajać.A tak poza tym czemu grzebiesz w moich rzeczach?
- Tak sobie tylko zobaczyłem.
Niallowi zadzwonił telefon.To Laura.
- Ooo, jego laska dzwoni.Pewnie tęskni za wczorajszymi buziakami - powiedział ze śmiechem Liam.
Horanowi zrzedła mina.
- A ty skąd o tym wiesz? - zapytał. - Poza tym, lepiej martw się policją.Podobno Natasha złożyła na ciebie doniesienie.
Chłopak odebrał telefon:
- Halo? hej Laura! u mnie w porządku a u ciebie? serio? to super! czy chcę się spotkać? jasne! wpadnę do ciebie za chwilkę! to narka! - powiedział. - Dobra zjeby, ja wychodzę.Nara - oznajmił i wyszedł z domu.
15 minut później Irlandczyk był już pod domem dziewczyny.Zapukał do drzwi:
- Hej, Niall - powiedziała Laura i wpuściła go do środka.
- No hej, kochana.
- Wiesz, zaprosiłam cię do siebie nie bez powodu.Musimy pogadać.
- Coś się stało? minę masz jakbyś zaraz miała iść na pogrzeb.
- Nieee, tak źle to nie jest.Ale poważnie.Myślałam o tym naszym wczorajszym pocałunku i..
- Czyli że..chcesz być ze mną? - przerwał jej blondyn.
- I doszłam do wniosku, że powinniśmy o tym zapomnieć.
Nialla aż zamurowało od tego co usłyszał:
- Serio? mówisz poważnie?
- Tak.Widzisz, nie tak dawno zerwał ze mną chłopak i nie czuję się gotowa na nowy związek.Dlatego pozostańmy w przyjaźni.Możliwe, że liczyłeś na coś więcej, ale...nie jestem gotowa.Przykro mi.
- Ok, rozumiem.Może za bardzo się nakręciłem - powiedział i kierował się w stronę drzwi, jednak dziewczyna go zatrzymała.
- Nie, Niall czekaj! ja po prostu nie jestem gotowa, poza tym chyba wolę, żebyśmy byli jednak przyjaciółmi.
- No dobrze, skoro tak chcesz.Ja to szanuję - powiedział.
- Naprawdę?
- Tak.To twoja decyzja.
- Dzięki za zrozumienie.Ale będziemy bliskimi przyjaciółmi, prawda?
- No jasne, takimi najbliższymi na świecie - powiedział Horan, po czym dziewczyna roześmiała się.
***
Tymczasem w domu 1D.Chłopaki grali na konsoli, zupełnie odcięci od świata.Nagle usłyszeli pukanie do drzwi.
- Otworzę - powiedział Zayn i poszedł w kierunku drzwi.Było tam dwóch facetów.
- Eee..w czym mogę pomóc ? - powiedział niepewny Malik.
- Jesteśmy z komendy głównej policji w Londynie.Czy to dom One Direction?
- Taak...ale o co chodzi?
- Czy znajduje się tu niejaki Liam Payne?
- No jest...ale o co chodzi?
- Proszę go zawołać.
Zayn zdezorientowany, wszedł do salonu:
- Eee Liam..słuchaj jakiś dwóch kolesi chce z tobą gadać.
- Super, pewnie jacyś natrętni fani - powiedział zanim Zayn zdążył mu powiedzieć kim są ci ludzie.
- Siemka chłopaki, to jak chcecie autograf? - powiedział z entuzjazmem.
- Proszę nie robić sobie żartów, panie Payne.
- Ale jakich żartów? to nie lubicie naszego zespołu? ale z was głąby.
- Proszę się wstrzymać z takimi komentarzami.Za obrazę funkcjonariusza podlega kara.
- Jak to...funkcjonariusza? ja pierdole, to wy jesteście z policji?
- Tak, mamy nakaz zatrzymania niejakiego Liama Payne'a.Sądzę że ty nim jesteś.
- Jaki nakaz że co ja niby zrobiłem? no sorry, to że raz zaparkowałem na miejscu dla inwalidów no to tylko raz mi się zdarzyło ale żeby za coś takiego zatrzymywać?
- Chodzi o sprawę cyber przemocy w internecie.Mamy doniesienie, że to ty rozpowszechniasz w sieci obrazki upokarzające jedną dziewczynę.
- Zaraz, zaraz...no nie mówcie że chodzi o Natashę Barker?
- Możliwe.A teraz pójdziesz z nami - powiedział funcjonariusz i zapiął Liamowi..kajdanki!
- Ej co wy kurwa robicie? to nie ja to zrobiłem! chłopaki ratujcie! - krzyknął Payne.
- Nie no weście puście chłopaka, przecież on nic nie zrobił - powiedział Louis.
- Przykro mi, mamy nakaz.
- Ale to nie ja!!
W tym momencie wszyscy zdali sobie sprawę, że obserwują ich..paparazzi!
- No świetnie, jeszcze ich tu brakowało.
Dwóch policjantów zaprowadziło Liama do radiowozu.Chłopak starał się zakrywać przed paparazzi.Chwilę później, radiowóz odjechał.
- No świetnie - stwierdził Harry. - Teraz będzie skandal.
***
chciałam was serdecznie przeprosić, za tak długą przerwę..niestety to wszystko przez głupią szkołe...nie miałam czasu napisać...przepraszam i postaram się dodawać częściej :) a przy okazji, jak wam się podobał? wyobrażacie sobie Liama w kajdankach ? albo Niall który jednak nie będzie z Laurą? wiem, wiem że byście chcieli i na początku miało tak być, ale uznałam że będzie wtedy za prosto..no to papapa i do następnego! :)
Rozdział jest naprawdę genialny:)
OdpowiedzUsuńBiedny Horanek:( Musiał się naprawde okropnie czuć, gdy Laura poprosiła go by zostali tylko przyjaciółmi:(( Mam jednak nadzieję, że w końcu tam kiedyś będą razem...:*
Ale jeszcze bardziej żal jest mi Liama;( Biedny nic nie zrobił a tu go na komisariat i to jeszcze w kajdankach:( No i jeszcze ci paparazzo;/ Myślę że to będzie nie mały skandal....
Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się wyjaśni! :) Czekaam♥
U mnie pojawił się nowy rozddział
http://hello-in-my-world.blogspot.com/
Liczę na twoją opinie*.*
Całuję! ;x
Siema ja bardzo sie ciesze ze dodalas nowy rozdzial:-) wczesniej i tak bym nie mogla ani przeczytac ani skomentowac.
OdpowiedzUsuńA co do odcinka to bardzo sie zawiodlam na laurze, ten calus byl naprawde slodki i mialam nadzieje na cos wiecej.
Haha naprawde moze byc ostro z ta policja. Oby lias nie trafil do wiezienia z jakimis strasznymi typami. Biedak, nie wiadomo na jak dlugo tam zostanie.
Hm, a lou i 50 pornosow? Zaskoczylas mnie:-)
Fajnie w ogole to wszystko opisalas:-)
Jestem ciekawa co tam dalej z liamem i niallem oraz co z miloscia harrego:-)
Sorry za bledy ale pisze na tablecie:-)
Jeju, ale akcja! Tego się nie spodziewałam. Lou... Padłam, bo raczej się do tej roli Hazza nadaje xD Niall... on i tak będzie z Laurą, ja to wiem. Szkoda tylko, że tak się to potoczyło. Ale Liaś... strasznie mi go szkoda. ta Natasha... ona coś jeszcze wykombinuje, wiem to na pewno... Wierzę, że jeszcze nie raz, nie dwa mnie zaskoczysz rozdziałami ;) Czekam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mrsxxandhistory.blogspot.com/ - JEŚli chcesz wpadnij. a co do twojego bloga,. bardzo fajny. Niall i Laura. ;c aww. < 3
OdpowiedzUsuńGłupia Natasha niecierpię Jej Jak tak można. Ale za Laurę i Nialla trzymam kciuki, a Liamowi współczuję myślę, że ta sprawa się wyjaśni trzymam kciuki, że to ktoś inny, a nie On. Pa kochani dzięki za przeczytanie mojego komka.
OdpowiedzUsuń