The Story About One Direction.

środa, 27 lutego 2013

Rozdział 15 - Zemsta na imprezie


Przypominam wam tylko o ankiecie która jest tutaj -------------->

W poprzednim odcinku:
 - Puśćcie go! on jest niewinny ! To ta wariatka go wrobiła! Czemu mu k*rwa nie wierzycie? jesteście idiotami! - wołał Louis w stronę policjantów!
- Proszę się uspokoić, inaczej ciebie też skujemy w kajdanki - powiedział do niego Carlos.
- A proszę bardzo! - wołał zdenerwowany.
- Louis, uspokój się! chcesz, żeby jeszcze ciebie zamknęli? - powiedział do niego Sean.
- Nie, ale nie mogę patrzeć na to jak traktują Liama.On jest k*rwa niewinny! 

 - W takim razie jak wytłumaczysz, że autor zamieszczanych zdjęć podpisał się jako Liam Payne?
- Bo chce mnie w to wrobić!
- A może to byłeś po prostu ty? miałeś największy motyw!

 - W imię Londyńskiego Sądu Okręgowego, Liama Payne, w zarzucie cyber przemocy poprzez wstawienie kompromitującego zdjęcia Natashy Barker, do internetu, sąd skazuje...
 - STOOOOP!! NIE OGŁASZAJCIE JESZCZE WYROKU!! - zawołała, ku zaskoczeniu wszystkich, Natasha.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

- Co się tu dzieje? Kim jesteś ? - spytał sędzia Natashę.
- Nazywam się Natasha Barker, miałam tu dziś zeznawać.
- Ach, a więc to ty. Dlaczego się spóźniłaś? 
- Miałam bardzo ważny powód. Naprawdę ciężko jest mi się z tym pogodzić, ale...Liam jest niewinny.On to zrobił! - zawołała brunetka, wskazując na tajemniczego chłopaka który wtargnął na salę w jej towarzystwie. 
- Czy ktoś może wytłumaczyć o co tutaj chodzi ? - pytał cały czas sędzia.
- Oczywiście, wysoki sądzie - odpowiedziała dziewczyna. - No dalej, Rick przyznaj się do tego co mi zrobiłeś! - zwróciła się do tajemniczego chłopaka.
- Sąd zdecydował przesłuchać cię w charakterze świadka.Przedstaw się, powiedz ile masz lat i gdzie mieszkasz.
Chłopak niechętnie podszedł do barierki dla świadków.
- Ech..nazywam się Rick Goodman, mam 17 lat i mieszkam w Londynie.
- Dobrze.Zapytam wprost : czy to ty wrzuciłeś te zdjęcia do internetu?
Rick nie odpowiedział.
- Chłopcze, zadałem ci pytanie.
- Ok, to byłem ja.Wystarczy ?
- Dlaczego podałeś się za Liama Payne?
- No przecież nie podpisałbym się własnym imieniem i nazwiskiem! to chyba jasne.
- Ale dlaczego k*rwa mnie w to wrobiłeś ? - krzyknął do niego Liam, zdenerwowany.
- Panie, Payne rozumiem pańskie emocje ale jeśli się pan nie uspokoi wlepię panu karę pieniężną ! - powiedział sędzia.
- Dobrze, przepraszam.Ale chcę wiedzieć czemu akurat mnie w to wrobiłeś ?
- Nie mogłem podać się za siebie, więc musiałem kogoś wrobić.A ty...wydawałeś się najlepszą osobą.Miałeś największy motyw.
- A kim jesteś dla Natashy Barker? - zapytał sędzia.
- Wysoki sądzie, to mój były chłopak.Zerwałam z nim jakiś czas temu.Groził i szantażował że mnie zniszczy.Jak widać, dopiął swego - stwierdziła Natasha.
- Wobec ujawnionych okoliczności, Ricku Goodmanie zostajesz zatrzymany.Liam, w twoim przypadku nie pozostaje nic innego, jak uniewinnienie.
- Naprawdę? jestem uniewinniony? dziękuję! - zawołał szczęśliwy chłopak.
- Dziękuję, sprawę uważam za zakończoną - powiedział sędzia.

Cała grupa wyszła z sali rozpraw.Liam oszalał ze szczęścia.
- Stary, udało się! nie idziesz siedzieć - zawołał Louis.
- Wiem, k*rwa ! jeszcze to do mnie nie dociera!
Z sali właśnie wychodził Carlos.
- No i co Carlos? mówiłem ci że jestem niewinny i nie idę siedzieć!
- Tym razem ci się upiekło, Payne.Ale ja będę na ciebie czekał, w areszcie.
- No to się chyba raczej nie doczekasz!
- Ale super że jesteś niewinny Liam! - mówiła uradowana Emma. - Niech no ja cię wyściskam ! 
 Wszyscy byli tak szczęśliwi, z powodu niewinności chłopaka, że musiał się ze wszystkimi wyściskać.
- Myślę, że Liam chyba stęsknił się za swoim domem - rzekł Zayn.
- Taaak.A lodówka pewnie pusta, bo Nialler ze strachu o to że pójdę siedzieć zjadł całe żarcie.
- Nie prawda! - oburzył się. - Nie udało mi się znaleźć Louisowych marchewek.
- Bo je schowałem, żarłoku! 
- Wiecie co? chodźmy już wszyscy do domu! - zaproponował Liam.
- Liam, zaczekaj! - zawołał dziewczęcy głos.Liam już wiedział, do kogo on należy, zanim się odwrócił.Miał rację.To była stojąca za nim Natasha.Wszyscy po usłyszeniu jej wołania się odwrócili.
- Idźcie już, dogonię was - powiedział Liam, po czym przyjaciele udali się w kierunku domu 1D.
- Czego chcesz ? - zapytał ją Payne.
- Liam...przepraszam.Wiem, że zachowałam się jak ostatnia świnia, że ciebie zaczęłam od razu oskarżać.Ale zrozum, że ja też zostałam oszukana.Rick cały czas podawał się za ciebie.Doceń te przeprosiny, bo wiesz jak trudno u mnie z przepraszaniem, a zwłaszcza ciebie.
Liam nic się nie odezwał.
- Nie chcesz gadać, ok.Rozumiem - powiedziała i powoli zaczęła się od niego oddalać.
- Czekaj - powiedział. - Przeprosiny przyjęte.
- Serio?
- Tak.Ale zanim całkowicie ci wybaczę, czeka na ciebie parę specjalnych, ekstremalnych zadań do wykonania.W ramach odpokutowania za oskarżenie mnie.
- Zadań ?
- Tak, zadań.
- O nie.Jak ty coś wymyślisz...nie będę mieć życia! - powiedziała, widząc szyderczy uśmiech Liama.
- Oj, zobaczysz.Zobaczysz - powiedział brunet, po czym zaczął się śmiać.

                                         ***
  Paczka przyajciół doszła do domu 1D.Niall oczywiście od razu poleciał do lodówki:
- Gdzie jest jedzenie? - zapytał irlandczyk.
- Jak to gdzie? w twoim brzuchu! - stwierdził Harry.
- Ale przecież wczoraj jeszcze było dużo jedzenia w lodówce.
- Ale to było wczoraj! Nialler ty zjadłeś to polecisz do sklepu i zrobisz zakupy! 
W tym momencie do domu wpadł roześmiany Liam.
- Ludzie, mam pomysł! skoro to się tak fajnie złożyło że nie idę siedzieć..to myślę że trzeba to uczcić! robimy imprezę!
- Ooo masz już moje poparcie! - zawołał Louis.
- No i super! Harry, Zayn, Niall a wy ? zgadzacie się na to?
- Mi pasuje.Akurat Niall ma pretekst do pójścia na zakupy - rzekł Harry.
- Jak chcecie to ja się mogę wszystkim zająć! lista gości, muzyka i wgl..ale poza żarciem. - powiedział Liam.
- Po żarcie to akurat ja idę - odrzekł Niall. - Hazza, zrób listę zakupów.
- A co ciebie tak naszło na imprezę, co ? - zapytał Zayn.
- No przecież mówię.Trzeba uczcić moją niewinność.A i mam prośbę : przypomnijcie mi, że trzeba koniecznie, powtarzam KONIECZNIE zaprosić..Natashę!
- Natashę ? - powiedzieli wszyscy chórem. - Dlaczego ją chcesz zaprosić? przecież cię wkopała w te foty z internetu!
- Wiem, wiem.Ale ona będzie naszym honorowym gościem.Nie mogę o niej zapomnieć przy zapraszaniu więc przypomnijcie mi o niej później ok?
- Dobra, Liam.Co ty kombinujesz? bo wątpię że chcesz ją zaprosić z sympatii.
- Ja? ale ja nic nie kombinuje! ale obiecuję wam : Natasha tej imprezy nie zapomni! - powiedział, po czym wybuchł śmiechem.

                               ***                      
 Przygotowania do imprezy ruszyły pełną parą.Liam tak jak powiedział, zajął się wszystkim : zapraszaniem gości, muzyką, dekoracją itp. oczywiście poza jedzeniem.Tą ważną kwestię zostawił specowi od tej dziedziny, czyli..Horanowi.

Natasha bardzo się zdziwiła, że Liam zaprosił ją na ich imprezę.Jednak domyśliła się, że to zapewne część tego całego planu Payne'a.Liam specjalnie kazał jej przyjść pół godziny przed imprezą, pod pretekstem pomocy w przygotowaniach.Impreza miała zacząć się o 20:00, więc brunetka miała przyjść o 19:30.

                         ***
 Zostało już tylko pół godziny do przyjęcia.Niall rozstawiał jedzenie (przy okazji podjadając co nieco) Harry dzwonił do wszystkich i pytał czy przyjdą, Zayn majstrował przy muzyce, Louis nie pomagał w ogóle i zajmował się Kevinem, a Liam..no cóż.On czekał na pewną osobę która właśnie teraz miała się zjawić.
Zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Otworzę - powiedział Zayn.
- Nieee, ja otworzę! - rzucił Liam i pobiegł do drzwi, o mało nie przewracając Malika.
- Witaj, Nats! - zawołał Payne i wpuścił dziewczynę do środka.
- Dla ciebie, Natasha - odpowiedziała mu ze złośliwym uśmiechem. - Dobra, Liam jestem.No to w czym mam pomóc ? poroznosić jedzenie? przygotować muzykę ? poprawić dekoracje ?
- Nie, nie nie.To wszystko jest już zrobione, chłopaki już się tym zajęli.
- No to po jaką cholerę mnie tu wezwałeś? przecież mówiłeś, że do pomocy.
- Nie, moja droga.Dla ciebie mam inne zadanie.Poczekaj tu, zaraz wracam - powiedział i poleciał po coś na górę.
Po paru minutach wrócił z jakimś dużym workiem.
- Co tam jest? - zapytała.
- Już ci pokazuję - Liam wyciągnął z worka królicze uszy i ubrał brunetce na głowę.
- Po co mi te uszy? Liam, nie wygłupiaj się! 
- Ja jestem całkiem poważny.Ale to nie wszystko - powiedział po czym wyciągnął z worka..duży króliczy kostium!
- Na co ten kostium? - zapytała zdezorientowana dziewczyna.Kiedy Liam się na nią znacząco popatrzył, zrozumiała co ma na myśli.
- Chyba nie sądzisz, że ja to ubiorę?
- No ubierz, proszę! to tylko kostium.Ubierz go teraz.
- Ale po co?
- Chcę tylko zobaczyć jak będziesz wyglądać! no proszę cię, tylko go ubierz!
- No dobra dobra.Czekaj pójdę się przebrać.
Po chwili wróciła w króliczym stroju.
- OOO ale ty słodko wyglądasz ! - powiedział chłopak, nie mogąc powstrzymać się od śmiechu.
Wtedy po schodach na dół zszedł Harry.Widząc Natashę jako królika..wybuchł śmiechem!
- Hahaha, Natasha fajny strój! - powiedział, jednak przestał się śmiać, gdy przesłała mu groźne spojrzenie. - A tak w ogóle to co wy robicie? i po co się przebrałaś za królika?
- Zapytaj Liama.Nie wiem o co mu chodzi! może mi to wreszcie wytłumaczysz, po co miałam się w to przebierać?
- Bo chcę...żebyś to założyła na imprezie!
Dziewczynę zatkało z wrażenia.
- Że co? ty chyba oszalałeś! wygłupię się na maksa!
Liam ponownie znacząco na nią spojrzał.
- No nie mów, że to całe zadanie w ramach odpokutowania? nie mogłeś wymyślić czegoś bardziej idiotycznego ?
- Musisz to założyć i się w tym pokazać.Ty upokorzyłaś mnie, teraz czas na ciebie.
- Przecież tłumaczyłam ci ośle, że byłam przekonana że to ty wstawiłeś te fotki! skąd miałam wiedzieć że to Rick?
- Wystarczy.A teraz powiem ci co będziesz miała robić.

            ***
Impreza rozpoczęła się na dobre.Ludzie tańczyli, jedli ogólnie - dobrze się bawili.Ponieważ chłopaki pozwolili, aby ludzie mogli przyjść z osobą towarzyszącą, każdy na tym skorzystał.
Harry, słysząc dzwonek do drzwi, poszedł otworzyć.Okazało się że była to Emma z Drakiem.
- Hej, Emma...cześć Drake! - Styles przywitał chłopaka najmilej jak potrafił.
- Harry, Liam mówił że można kogoś zabrać ze sobą.Nie będzie problemu, jeśli Drake też wejdzie?
- Jasne, nie ma problemu.Wejdźcie - Harry, choć tego nie pokazał, był trochę wkurzony obecnością Drake'a.W końcu podobała mu się jego dziewczyna.
Zaraz po Emmie i Drake'u przyszła Laura.Z racji tego że była singielką, postanowiła wziąć ze sobą..kuzynkę.
Drzwi otworzył Louis.
- Cześć Lou - powiedziała wesoło blondynka. 
- Witaj.A ty jesteś.... - zwrócił się do tajemniczej dziewczyny.
- To jest Olivia, moja kuzynka - wyjaśniła Laura.
- Cześć, Olivia - przedstawiła się Louisowi i wyciągnęła do niego rękę.
Tomlinsonowi bardzo spodobała się kuzynka Laury.Była naprawdę ładna.Zwykle przy dziewczynach, Tommo czuje się jak ryba w wodzie.Przy Olivii zapomniał..jak ma na imię.
- Hej, jestem...- Louis był tak oczarowany Olivią, że naprawdę zapomniał jak ma na imię!
- Louis..tak? - zapytała.
- Yyy, jasne! taaak, jestem..Louis.

Olivia wygląda tak :
                  
- Przepraszam, gdzie tu jest toaleta? - zapytała Olivia.
- Yyy, tam z tyłu - wskazał palcem, po czym dziewczyna udała się tam.
- Ładną masz tą kuzynkę - stwierdził Louis. - Ale czemu nic nigdy o niej nie mówiłaś?
- To dlatego, że ona nie mieszka tu na stałe.Mieszka w stanach z rodzicami i bratem, czyli moim kuzynem.Przyjechała do mnie tylko na tydzień.
- Jak to? - Louis wyraźnie posmutniał. - Nie możesz pozwolić jej wyjechać! 
- A co mam zrobić?
- Przekonaj ją, żeby tu została.Może..z nami zamieszkać! i chodzić do naszej szkoły i w ogóle..
- Taak, żebyście ją tutaj zdemoralizowali ! ona jest bardzo grzeczna.A jakby tu z wami została to..nie chcę nawet myśleć.
Olivia wróciła z toalety.
- O czym rozmawialiście ? - zapytała.
- O niczym.Olivia, chodź ze mną na górę coś ci pokażę - zaporponował Louis.
- No ok, chodźmy.

                 ***
 Liam wszedł do salonu i..wyłączył muzykę.Tańczący ludzie bardzo się zdziwili.
- Ej, co robisz? - zapytał jakiś chłopak.
- Spoko, zaraz sobie potańczysz.Panie i panowie! - ogłosił dumnie. - Przedstawiam wam dzisiejszą atrakcję wieczoru!
- Co on, k*rwa kombinuje ? - zapytał Zayn stojącego obok Nialla.
- Nie wiem, chyba mu odbiło.
- Uwaga, uwaga..przedstawiam wam naszego ślicznego...królika! - zawołał Payne a oczom gości ukazała się dziewczyna w króliczym stroju! zasłoniła sobie twarz grzywką, jednak ludzie rozpoznali w niej..Natashę!
- Natasha to ty ? - zapytała jakaś dziewczyna.
- No dawaj królik, kicaj! - Liam miał w ręku dużą obręcz, którą Natasha miała przeskoczyć!
- SKACZ SKACZ SKACZ! - wołali goście
- Zabiję cię za to - mruknęła do niego Natasha, po czym skoczyła przez obręcz trzymaną przez Liama.
- A teraz kolejna sztuczka! - zawołał Liam, jednak Natasha gdzieś "pokicała".Parę sekund później wróciła, podleciała do Payne'a...i wylała mu na głowę szklankę wody! następnie odwróciła się do swoich widzów i ukłoniła się.
- Dziękuję, koniec przedstawienia! - powiedziała dumnie i "pokicała" do góry.Liam oblany wodą przez dziewczynę, stał jak wryty.Ludzie zaczęli się śmiać jednak nie z Natashy..a z Payne'a.

       ***
Louis i Olivia weszli do pokoju chłopaka.
- Zamknij, oczy - powiedział Tommo.
- Ok - posłusznie wykonała jego rozkaz.
- Uwaga..możesz otworzyć! - powiedział. - To jest mój gołąb Kevin! Kevinku to jest Olivia.Przywitaj się ładnie - dziewczyna zaczęła się strasznie śmiać.
- Witaj, Kevin - powiedziała i pogłaskała go.
- Myślę że cię pokochał! - stwierdził Louis.
- Mam taką nadzieję.Mogę go wziąć na ręcę?
- Jasne!
- Kevin, ale ty jesteś słodziutki! tak jak twój właściciel - powiedziała Olivia, patrząc się na Louisa.                              
- Olivia, mogę cię o coś spytać?
- Pewnie!
- To prawda, że jesteś tu tylko na tydzień?
- Niestety tak.Mieszkam w stanach.Przyjechałam tylko odwiedzić Laurę.Za parę dni wracam do siebie.
- Szkoda...chciałbym żebyś tu została.
- Ja też bym chciała.W stanach nie bardzo mi się podoba.Ale rodzice mają tam pracę, ja tam się uczę.Chciałabym tu wrócić.
- Ej, ale byłoby fajnie gdybyś tu z nami zamieszkała! sorki, ale ja tylko głośno myślę.
- Nie szkodzi! pewnie byłoby super - odpowiedziała.
Louis trochę zbliżył się do niej.Ich wargi już się prawie ze sobą stykały gdy...do pokoju wbiegła nagle Natasha, która nadal była w stroju królika! Louis, gdy ją zobaczył wybuchnął śmiechem!
- Przestań - powiedziała groźnie dziewczyna. 
- Dlaczego wyglądasz jak królik?
- Zapytaj swojego popierdolonego przyjaciela! - odpowiedziała po czym wybiegła z ich pokoju.  
- Czy to była Natasha Barker? - zapytała Olivia.
- Tak.A ty ją znasz?
- Laura dużo mi o niej mówiła.Podobno Liam miał przez nią kłopoty.
- Oj tak.Ale na czym to skończyliśmy? - Louis ponownie zbliżył się do niej, już prawie miał ją pocałować, gdy...do pokoju wszedł Liam!
- No k*rwa! to znaczy..kurde! puka się! - powiedział Tomlinson.
- Sorry.Nie widzieliście pewnego królika? 
- W sensie Natashę? właśnie od nas wyszła i gdzieś poleciała! a czemu masz mokre włosy?
- Zapytaj królika! - odpowiedział po czym wyszedł z pokoju.Po paru minutach zauważdziewczynę.
- Tu jesteś! co to miało być? dlaczego oblałaś mnie tą wodą?
- Chyba nie myślałeś że dam się tak ośmieszyć? 
- Przecież to miało być twoje zadanie!
- Ale ja je wykonałam! przeskoczyłam przez tą obręcz! dodałam tylko coś od siebie.Oj Liam, Liam...chyba za dobrze mnie jeszcze nie znasz, skoro pomyślałeś że tak ci się dam pomiatać! ale impreza już się kończy.Pójdę się przebrać i zwrócę ci twój króliczy strój.
- Trzeba ci to przyznać, że dobra jesteś.
- WOW! Ty mi powiedziałeś komplement? no nie sądziłam że to kiedyś zrobisz! ale..dzięki! idę się przebrać.

          ***
Impreza skończyła się po kilku godzinach.Z góry zszedł uradowany Louis.
- A co ty taki zadowolony ? - zapytali go chórem Harry, Niall Liam i Zayn.
- Panowie...chyba się zakochałem!
- W kim? - zapytał Zayn.
- W ślicznej Olivii!
- Jakiej Olivii ? 
- Kuzynce Laury - sprostował Niall.
- To była tu jakaś Olivia?
- Taak! ale cały czas była ze mną, więc mogliście jej nie widzieć.
Pokazałem jej Kevina i co dziwne, nie była zdziwiona! chyba odnalazłem dziewczynę która jest tak samo pokręcona, jak ja! szkoda tylko że mieszka w stanach i za parę dni wyjeżdża.
- Może przekonaj Laurę, żeby pozwoliła jej u siebie zamieszkać.W końcu to jej kuzynka - zaproponował Zayn.
- Właśnie, to jest myśl! dzięki Malik! 
- Moja zemsta się nie udała - powiedział smutno Liam. 
- Czyli że twoją zemstą było ośmieszenie Natashy na oczach ludzi? to dlatego ten cały strój królika! to to jednak jesteś głupi.
- Dzięki.Ale pomimo tego że nie udało mi się jej ośmieszyć..to zaskoczyła mnie.Pozytywnie.


***
Uff, ale się opisałam.Liam na szczęście niewinny, a nasz Louis chyba się zakochał :) no i Natasha w stroju królika! pokręcony ten rozdział wiem :) podobało wam się ? piszcie w komentarzach!

aha no i jeszcze jedna bardzo ważna informacja:

5 komentarzy = nowy rozdział

także radzę wam komentować! papa i do następnego !