The Story About One Direction.

poniedziałek, 6 maja 2013

Rozdział 23 - Zagubieni

W poprzednim odcinku:
 - No to ja już pójdę - powiedział Drake.
- Co? Czemu ? - zapytała Emma.
- Właśnie, jeśli chcesz to mógłbyś zostać! poznalibyśmy się - zaproponował Harry.     
- Przecież się już znamy - odpowiedział mu z ironią.
- No wiem, ale moglibyśmy się bardziej poznać.Wiesz, ty jesteś chłopakiem Emmy a ja jej przyjacielem.
- Harry ma rację - stwierdziła dziewczyna. 
- To jak, zostaniesz ? - zapytał loczek.
- Nie, dzięki.Mam ważniejsze sprawy na głowie.

 - No dobrze, moi kochani.Jak już wiecie, będziemy tu 3 dni.To wycieczka integracyjna.Wiem, że znacie się już dobrze, ale nie zaszkodzi jeśli poznamy się lepiej, prawda? A teraz kwestia namiotów.Przyznam, że obserwowałam wasze relacje od paru tygodni, więc wiem kto jest z kim skłócony.Dlatego te osoby będą ze sobą w namiotach.A pozostali, będą rozdzieleni, jak chcą.
- No i zostały nam jeszcze dwie osoby : Liam i Natasha.Nie wiem o co się pokłóciliście, ale to trwa już od początku roku.Dlatego wy szczególnie powinniście być razem w namiocie.I będziecie - Natasha piła w tym czasie wodę, gdy usłyszała że ma być w namiocie z Payne'em dosłownie się zakrztusiła!

 Liam i Natasha rozdzielili się, by spróbować znaleźć kogokolwiek.Niestety bezskutecznie.Parę minut później znów się spotkali.
- Widziałeś kogoś? - zapytała.
- Nie, a ty?
- Nie.
- No to super.Za niedługo będzie ciemno, a my się zgubiliśmy.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Liam i Natasha błąkali się po lesie.Próbowali nawoływać kogokolwiek z klasy, ale zero odzewu.Było już dosyć ciemno, a nie mieli ani jedzenia ani picia.Oboje zostawili swoje plecaki w namiocie.Zmęczeni ciągłym wołaniem, poddali się.
- Super, ciekawe co my teraz zrobimy? - mówiła wkurzona Natasha.
- Nie panikuj, poradzimy sobie.
- Nie panikuj? ty siebie słyszysz? nie mamy ani jedzenia ani picia i w dodatku nie wiemy, gdzie jesteśmy!
- Masz przy sobie telefon?
- Tak, a co?
- To dlaczego do cholery jasnej nie zadzwonisz do kogoś? - zapytał.
- Myślisz że już tego nie robiłam? tu nie ma zasięgu!
- Spróbuj jeszcze raz!
Dziewczyna chwyciła za swoją komórkę i wykręciła numer.Niestety nie udało jej się z nikim skontaktować.
- To na nic.Przecież tu nie ma zasięgu.Jesteśmy na jakimś pustkowiu.Masz może jakieś pomysły, geniuszu? - zapytała z ironią.
- Mam.Skontaktujemy się z nimi rano.A teraz trzeba zorganizować sobie coś do jedzenia i do picia.I do spania.
- Do spania? Mamy spać na ziemi? pełno tu robaków! - marudziła.
- A mamy inne wyjście? ściągnij swoją bluzę - poprosił.
- Po co? no nie tobie tylko jedno w głowie! 
- Zwariowałaś? chodziło mi o to, że przywiążemy twoją i moją bluzę dwoma końcami do drzewa i zrobi się coś w rodzaju hamaku.     
 - Ale przecież to nas nie utrzyma!
- Wiem, dlatego trzeba będzie czegoś poszukać żeby położyć pod te bluzy.
- No dobra, niech ci będzie.
Natasha chwyciła jeden koniec swojej bluzy a Liam drugi.Razem przywiązali ją do drzewa.To samo zrobili z bluzą Payne'a.Dzięki temu powstał dość duży szeroki 'hamak'. Kilkanaście minut później udało im się znaleźć dużo mocnych gałęzi, dzięki czemu nie powinni spaść.
- Ok, to już jest załatwione.Teraz jedzenie i picie.
- Przydałoby się też ognisko, bo zrobiło się zimno - zauważyła dziewczyna.
- Masz rację.Chodź, pomożesz mi.
Oboje zaczęli zbierać patyki i znaleźli dobre miejsce do rozpalenia ogniska.Po wielu nieudanych próbach w końcu się udało.Pozostawało tylko skombinować jakąś żywność.
- Okej, może i mamy ognisko, ale nadal nie mamy czego jeść ani pić.Co teraz zrobimy?
- Poczekaj tu.Zaraz wracam.
Liam udał się w nieznaną stronę.Jednak już od pięciu minut nie wracał.Natasha martwiła się że zostanie sama.
- Liam? Liam? gdzie jesteś? - wołała z niepokojem.
Nagle usłyszała jakieś szelesty.Przestraszyła się nie na żarty.Nagle poczuła, że coś się zbliża do niej i nagle..
- Buuu! - krzyknął Payne, przyprawiając dziewczynę niemal o zawał.
- Oszalałeś? - warknęła oburzona.
- Sorry, to był tylko żart.
- W takim razie nieśmieszny.Gdzie ty byłeś?
Chodź, coś ci pokaże - powiedział.
Gdy doszli wreszcie na miejsce, brunetka zobaczyła płynącą rzekę.
- To czysta woda - powiedział Liam. - Możemy się napić.
- Jesteś pewien?
- Tak.Jestem.
Nie zastanawiając się dłużej, wzięli parę łyków wody.Natychmiast poczuli ulgę, bo bardzo chciało im się pić.Następnie wrócili spowrotem do ogniska.
- To był dobry pomysł, żeby rozpalić to ognisko.Jest bardzo fajnie.
- Tez tak myślę - odpowiedziała. Po paru minutach ciszy, zaczęła:
- Wiesz, Liam.Wiem że to trochę dziwne, ale przyznam że dziś mi zaimponowałeś - stwierdziła.
- Poważnie? czy robisz sobie jaja?
- Poważnie.
- Ale czym?
- No tym że nie spanikowałeś jak się zgubiliśmy i wiedziałeś co robić.To było imponujące.  
- Dzięki.Nie sądziłem, że kiedykolwiek ty powiesz mi coś miłego!
- Hahaha, ja też nie.
Po jakimś czasie ich rozmowa wydawała się nieco luźniejsza:
- Hej, a pamiętasz jak kazałem ci się przebrać za królika i skakać przez obręcz? - zaczął się potwornie śmiać.
- Hahahaah.A pamiętasz jak byś poszedł przeze mnie do więzienia? - z twarzy Liama zniknął uśmiech.
- Ej, to wcale nie jest śmieszne - stwierdził.
- A dla mnie jest!

                                                 ***
W tym samym czasie w innej części lasu.Pani Matthews szalała z niepokoju o Natashę i Liama.
- Boże, a jak im się coś stało ? - mówiła do całej klasy. 
- Spokojnie, proszę pani.Na pewno się znajdą - Emma starała się uspokoić nauczycielkę.
- Liama nie ma, Natashy też nie...chyba wiadomo co teraz robią! - powiedział rozbawiony Louis.
- Louis, przestań! to poważna sprawa a ty sobie żartujesz? - zwróciła mu uwagę Olivia.
- No przepraszam kochanie, ale nie mogłem się powstrzymać.
- Zawiadomiłam już policję - oznajmiła wychowawczyni. - Zaczną ich szukać jednak dopiero jutro.

                                ***
Natasha i Liam ciągle siedzieli przy ognisku i rozmawiali.Przypominali sobie najciekawsze rzeczy które im się przydarzyły (albo kiedy robili sobie dowcipy).
- Wiesz co Natasha, przyznam że nie jesteś taką jędzą za jaką cię zawsze miałem.Jednak da się z tobą normalnie pogadać.
- Dzięki.A ja myślę że nie jesteś aż takim dupkiem za jakiego cię zawsze miałam.
- To co, rozejm?
- Ok, rozejm!
Po tych słowach położyli się spać.

***
Dziś troszkę króciutko ale rozdział pisałam trochę na szybko.Tak jakoś wyszło.I jak może być?

aha no i :

5 komentarzy = nowy rozdział!

A TERAZ TAK Z INNEJ BECZKI: WIECIE CZYM JEST "The Adventurous Adventures of One Direction" ? Jak można poznać po tytule są to takie jakby przygody (oczywiście zmyślone) naszych chłopaków.To coś w rodzaju kreskówki o 1D autorstwa jakiegoś kolesia ze Stanów.Jest niesamowicie popularna na youtube, więc wklejam wam linka do dwóch części, mam nadzieję że się wam spodoba!

1 część : http://www.youtube.com/watch?v=GcxroQq8-Yk 
2 część : http://www.youtube.com/watch?v=Zs0_sb-EX6Q 

nie zapomnijcie włączyć napisów! :)
                           

8 komentarzy:

  1. Hahah, ale słodko się zrobiło :) Liam i Natasha się dogadują! Coś pięknego. No i oczywiście skojarzenia Lou, bez których nie mogło się obyć xD
    Świetny rozdział i czekam na następny :) Aż się boję, co wymyślisz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Naprawdę aż tak ciężko jest ci napisać 2-3 zdania COKOLWIEK o tym rozdziale?

      Usuń
  3. Hej! :)
    A więc będę troszkę inna niż wszyscy i napiszę co o tym sądzę;) Widzę, że nie umiesz się o to doprosić;( - źli ludzie.xd
    A wiec rozdział jest wspaniały. Nigdy bym nie pomyślała, że Liam potrafi aż tak sie opanować i rozpalić ognisko haha;x
    Już sobie wyobrażam ten 'hamak' Chetnie bym się na takim przespała :D
    Ale mnie zaskoczyłaś tym, ze się pogodzili;o Nie przypuszczałam, ze kiedykolwiek do tego dojdzie. Tak sb siedze jem hot doga i cały ketchup mi spadł jak to przeczytałam .xd
    Zboooczeniec Louis! Czy on myśli o czymś innym? :D Biedna Olivia .xd
    Ogólnie kochana rozdział jest boski i zajebisty! :)
    kocham jak piszesz*.*
    Twój styl powala na kolana.
    Nie mogę się doczekać NN! :)
    Całuję! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodko się zrobiło! Wszyscy ich szukają *.* też bym tak chciała :D
    Bardzo bardzo bardzo kohcam to opowiadnie i naprawde mi zależy na tym abyś pisała dalej :****** kocham i pozdrawiam maksymalnie zajebistą blogerkę Unbroken Girl :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny!!! Bardzo lubię ten blog więc nie mogłam się doczekać tej części, jest super! Zależy mi byś pisała dalej!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaa cały rozdział o Liamie o Natashy!! Uwielbiam ich.
    Bardzo mi się podobały ich kłótnie były takie słooodkie :**
    Myślałam, że Liam chce się dobrac do Natashy gdy powiedział żeby zdjęła bluzę, to byłby nieoczekiwany zwrot akcji i muszę przyznać że bardzo by mi się spodobał:)
    Chciałabym żeby ta dwójka się pocałowała i co najważniejsze o tym pamiętała, no ale wkrótce może to się zdarzy? W końcu pogodzili się:PP
    Nie wyobrażam sobie Li i Natashy nie kłócących się.
    Zastanawiam się co z tą policją. Jak ich znajdą w tym lesie to co? Payne znów pójdzie do aresztu hahaha:PP
    Czekam na 24 rozdział:)
    Dodaj szybciutko :**

    OdpowiedzUsuń