The Story About One Direction.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Rozdział 21 - Nic nie pamiętam!

Jeśli jeszcze nie głosowałeś, proszę weź udział w tej ankiecie:
<--------------------- 

W poprzednim odcinku:
 - No to słucham : co mi chcesz powiedzieć? - zapytała Emma, Harrego.
- Chciałem cię ogromnie przeprosić.Może to był zwykły wypadek, a ja od razu zrzuciłem winę na Drake'a.Przesadziłem i przepraszam.Ale wiesz, martwię się o ciebie, bo..bo jesteś moją przyjaciółką.
- Wiem..ja też cię przepraszam, może zareagowałam zbyt nerwowo.Nie powinnam uciekać.Też cię przepraszam. 
- Czyli co, zgoda między nami?
- Zgoda! - przytulili się.


- Hej, Niall - zaczęła Laura - Szukałam cię.
- A wiesz że ja cię też? chciałem pogadać.
- To dobrze, bo chcę ci coś powiedzieć.
- Ja tobie też.Ale ty zacznij.
- No dobrze.Otóż jesteś dla mnie ważny dlatego chciałam ci powiedzieć, że..- nie dokończyła, gdyż pojawił się Louis z Olivią!
- No hej, gołąbeczki! - zawołał Tommo. - Dlaczego siedzicie na dworze? chodźcie do środka! tam jest impreza! - powiedział i pociągnął Nialla do środka, a Olivia pociągnęła Laurę.

 - No to teraz się trochę wyluzujesz - pomyślał złośliwie Liam, wsypując Natashy zmieloną marihuanę  i obserwował, kiedy dziewczyna. podejdzie do stolika i napije się coli.

 - Chodź ze mną na korytarz ok ? - zaproponowała dziewczyna.
Liam posłusznie wykonał rozkaz dziewczyny.Widać było że oboje byli już "na fali".
- Powiem ci coś w sekrecie - powiedziała mu na ucho. - Podobasz mi się, Liam.Zawsze mi się podobałeś.
- Ty mi się też podobasz.Jesteś taka seksi.A najlepiej wspominam jak byłaś w tym stroju króliczka.Normalnie oczu nie mogłem od ciebie oderwać!
- No to zbliż się tu do mnie - poprosiła, gdy nagle Liam i Natasha...zaczęli się ze sobą namiętnie całować!
Obok przechodził Zayn i gdy zobaczył całujących się Payne'a i Natashę nie mógł uwierzyć własnym oczom!

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Liam rozespany otworzył oczy i popatrzył na zegarek.Była 8:00.Niestety dziś nie mógł dłużej pospać, bo trzeba było iść do szkoły.Po wczorajszej balandze nie miał najmniejszej ochoty się tam wybrać.Miał potwornego kaca.Po 5 minutach jednak zmusił się do wstania i zszedł na dół.Schodzac po schodach usłyszał głos Zayna:
- I wiecie co? ja sobie idę, idę a tu nagle widzę jak oni się całują! - mulat opowiadał pozostałym chłopakom jakąś historię, o której Payne nie miał pojęcia.
- Poważnie? - zdziwił się Harry.
- Ale będzie miał minę jak mu o tym powiem! - ucieszył się Louis.
- Ciekawe czy on to pamięta ? - zastanawiał się Niall.
- Co kto ma pamiętać ? - zapytał Liam, wchodząc do kuchni.Louis gdy go zobaczył, wybuchnął niekontrolowanym śmiechem.
- Z czego się śmiejesz ? 
- Aaaa, z niczego. - odpowiedział, po czym znów zaczął się śmiać.
- O czym mówiłeś Zayn ? - zapytał.
- Yyy, o niczym.
- Liam, mogę ci zadać jedno pytanie? - zapytał Louis.
- No jasne, wal!
- Nie wiem jak cię o to zapytać..jaki smak ma błyszczyk Natashy? - znów wybuchnął śmiechem.
- A skąd mam to wiedzieć ? i skąd to pytanie ?
- Nie, tak tylko pytam.Poza tym słyszałem że jest zajebista w całowaniu!
- A co ? próbowałeś?
- No jasne że nie.Ale ty pewnie tak.
- Żartujesz? o co ci chodzi?
- To ty na serio nic nie pamiętasz?
- Ale co mam pamiętać? czekajcie : pytacie mnie o Natashę..chyba ja z nią ten tego..?
- Nie, nie spaliście ze sobą.
- Uff, bo już się bałem.Ale przecież to nie możliwe.Musiałbym być całkiem popierdolony, żeby coś takiego zrobić.Ale jeśli z nią nie spałem, to czemu mnie o nią pytacie? przecież do niczego nie doszło.             
- No ale my nie powiedzieliśmy że do niczego nie doszło.
- Kurwa możecie mi w końcu powiedzieć o co wam chodzi?
- Dobra powiedzmy mu, on i tak nic nie pamięta - zaproponował Harry.
- Ok, Liam.Może nie spałeś z Natashą, ale...
- Ale co?
- Ale...całowaliście się.
- COOOO? Jaja sobie robicie? - nie mógł uwierzyć w to co usłyszał! - Nie wierzę wam.
- Chcesz dowód? zrobiłem wam zdjęcie żebyś mi uwierzył - powiedział Zayn i pokazał chłopakowi fotkę w telefonie.
- Nie ma 100 % pewności że to ona! to pewnie jakaś przypadkowa laska!
- Chcesz się dłużej oszukiwać? przyjrzyj się jej twarzy! - Liam przybliżył oczy do zdjęcia i zdał sobię sprawę, że Zayn mówi prawdę.
- O kurde...ale jak to się stało? ja tego nie pamiętam! nie wydaje mi się żebym aż tak dużo wypił! o kurwa...- Payne'a nagle olśniło.
- Co jest?
- Chyba już wiem, jak to się stało.
- JAK? - zapytali równocześnie.
- Bo ja jej zrobiłem kawał.Ona strasznie nie cierpi  suszonych śliwek.Ja jej ją dodałem do coli, ale ona się skapnęła.Więc wymyśliłem potem, że dodam jej troszkę wódki i zmielonej marihuany do tej coli tak na rozluźnienie.
- Gościu, jesteś moim mistrzem! - zachwycił się Louis.
- No ale co to ma wspólnego że się z nią całowałeś?
- A dasz mi skończyć? chodzi o to, że po tym jak jej to wsypałem, poszedłem do toalety, jak wróciłem to napiłem się coli i..
- To znaczy, że ktoś ci musiał to wsypać.
- No właśnie.Ale kurde tyle dziewczyn było na imprezie i akurat ona? no nie jest brzydka ale..no nie lubię jej!
- To akurat zauważyliśmy.Dobra nie ma czasu, chodźcie bo się spóźnimy do szkoły.

***
Natasha, jeszcze przed pójściem do szkoły, poszła po swoją przyjaciółkę, Caitlin. 
- Cześć - przywitała s, wpuszczając Natashę do domu.Na miejscu była również druga przyjaciółka, Ally.
- Słuchaj, Nats - zaczęła Caitlin. - Nie sądzisz że nasz Liam jest bardzo przystojny?
- Nie - odpowiedziała krótko.
- A ja wręcz przeciwnie.
- Skoro ci się podoba, to wystartuj do niego - zaproponowała Natasha.
- Nie, chyba nie będę mieć u niego szans.Ale ty to na pewno będziesz miała.
- Fajnie, ale zapomniałaś o jednym, drobnym szczególe : on mnie w ogóle nie interesuje.
- Wczoraj na imprezie w ogóle nie było tego widać.
- O czym ty mówisz? to że wyplułam na niego colę, to dla ciebie oznaka zainteresowania?
- Nie, nie mówię o tym.
- No to o co ci chodzi.
- Powiedzmy jej - rzekła Ally. - Nie wiem czy to pamiętasz, ale całowałaś się z...
- Z kim ?
- Z Liamem!
- ŻE CO???
- Mówię serio! zrobiłam wam nawet zdjęcie w komórce! zobacz! - powiedziała, po czym pokazała fotkę dziewczynie.
- To nie możliwe.
- No to się przypatrz na jego twarz.
- O kurde..powiedzcie mi, że nikt tego nie widział!
- Nie wiemy.

***
W szkole Liam i Natasha starali się siebie unikać, jednak na którejś z przerw chłopak nie wytrzymał:
- Musimy pogadać - zwrócił się do Natashy.
- Wiem.
- Chodź przed szkołę.

- Słuchaj, nie wiem czy wiesz...ja też się dopiero dzisiaj dowiedziałem, ale..my wczoraj no..ten tego..całowaliśmy się - powiedział.
- Wiem.Też się dziś dowiedziałam, ale nie mam pojęcia jak to się stało.
- Ale ja wiem.Chodzi o to że wcześniej dosypałem ci do coli trochę wódki i zmieloną marychę.Później poszedłem do kibla.Ktoś musiał mi też dosypać do szklanki.Innego wytłumaczenia nie widzę. 
- Po jaką cholerę mi to dosypałeś ? - oburzyła się.
- To miała być zemsta za ten nieudany dowcip ze suszoną śliwką.Gdybym wiedział jak to się skończy, to bym tego nie zrobił!
- Nie wierzę ci.Wykorzystałeś to, że byłam na prochach!
- Zwariowałaś ? musiałbym być pojebany żeby chcieć cię z tobą całować!
- Teraz już przegiąłeś! - po tych słowach Liam dostał 'z liścia'.
- Za co to było?
- Nie rób już z siebie takiego idioty! - dziewczyna chciała już sobie iść, jednak Payne ją zatrzymał.
- Poczekaj! mam pomysł : po prostu zapomnijmy o tym.Udajmy, że to się nigdy nie stało, ok? - zaproponował.
- To chyba najmądrzejsze, co kiedykolwiek powiedziałeś.Ok.Ale zgody między nami nie będzie.Wiesz, że cię nie cierpię.
- Wzajemnie.

***
Godzina wychowawcza.Pani Matthews zaczęła swoją przemowę:
- Moi drodzy.Mam dla was bardzo ciekawą propozycję.Pojedziemy na 3-dniową wycieczkę! - większość klasy bardzo się ucieszyło.Nic dziwnego, przecież nie będzie wtedy lekcji.
- Super! a gdzie ? - zapytał jakiś chłopak.
- Do lasu! będziemy spać pod namiotami! to będzie taka wycieczka integracyjna!
- Ale super, wycieczka w lesie - mruknął Liam.
- Coś mówiłeś ? - zwróciła się do niego nauczycielka.
 - Nie, proszę pani.Nic.
- Wycieczka jest już jutro.Mówię wam dopiero dzisiaj, gdyż nie trzeba za nią płacić.Namioty i śpiwory będą na miejscu.Musicie tylko zabrać ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy.Aha i spotykamy się o 8:00 pod szkołą.Macie jakieś pytania?
- Dlaczego ta wycieczka się nazywa integracyjną ? - zapytała jakaś dziewczyna.
- Dlatego, że spędzimy ze sobą więcej czasu niż zwykle.Poznamy się bliżej a poza tym może to będzie szansa na zakończenia jakichś kłótni? 

***
Emma wyszła ze szkoły.Już kierowała się w stronę swojego domu, gdy zatrzymał ją Harry:
- Hej! - przywitał się. 
- O, hej Harry.
- Nie chciałabyś się przejść ze mną na lody? - zaproponował. - Znam fajną lodziarnię.
- Bardzo chętnie - stwierdziła i razem ze Stylesem udali się w zamierzonym kierunku.

Po paru minutach doszli już na miejsce.Harry zamówił sobie lody czekoladowe, a Emma śmietankowe.Razem ze swoimi deserami, poszli do parku.
- Powiedzieć ci coś śmiesznego? - zapytała Emma.
- No jasne!
- Jesteś cały brudny od czekolady!
- Serio? - zdziwił się.Akurat przechodzili obok lustra, a Harry zauważył że dziewczyna żartuje!
- Przecież jestem czysty! dlaczego mnie tak oszukałaś? - powiedział, robiąc minę smutnego szczeniaczka.   
- Ooo nie, ty wiesz że ta mina na mnie zawsze działa! - Harry jednak nie zmienił wyrazu twarzy. - No dobrze, przepraszam! - powiedziała z rozbawieniem.
- Zwykłe przepraszam nie wystarczy.Czeka cię surowa kara! - odpowiedział triumfalnie Styles i zaczął łaskotać dziewczynę.

Po tym przyjemnym spacerze, Emma wróciła do domu.Otwierając drzwi, zauważyła że jest tam już...Drake.
- Gdzie byłaś ? - spytał, robiąc poważną minę.
- Na spacerze.
- Z kim?
- Z Harrym.A czemu pytasz?
- Znów się spotkałaś z tym całym Harrym Stylesem? mam go dość!
- A co on ci niby zrobił?
- Na przykład, odbiera mi ciebie!
- Że co? przecież jesteśmy razem! o czym ty mówisz?
- Nie zauważyłaś, że on rujnuje nasz związek?
- To nieprawda! to ty go rujnujesz! o co ci teraz chodzi? Harry jest moim przyjacielem, a jestem z tobą!
- I własnie dlatego powinnaś zerwać z nim kontakty!
- Odbiło ci? on jest moim przyjacielem! - powiedziała, ale Drake mocno pociągnął rękę Emmy do siebie.
- Nie pogrywaj tak ze mną - zagroził.
- Bo co? skrzywdzisz mnie?
- Wiesz, że nie chcę tego rob.Pamiętasz nasze wyjście do wesołego miasteczka? myślisz że nie widziałem wtedy jak on na ciebie patrzył? mówię ci, on tylko czeka, żeby zniszczyć to co jest między nami!
- Harry nie jest taki! to prawda, nie ma o tobie najlepszego zdania, ale nie byłby do tego zdolny żeby zniszczyć nasz związek! poza tym przyjdzie tu zaraz więc będziesz mógł się przekonać że on jest bardzo miły!
- Mówisz tak, bo pewnie też coś do niego czujesz! kto wie może już mnie nawet z nim zdradzasz?
- Chyba oszalałeś! 
- Nie kłam! - krzyknął i szarpnął bardzo mocno ręką Emmy.Dziewczyna w myślach modliła się, żeby Harry już do niej przyszedł. 

***
No i co sądzicie o tym rozdziale ? Dodam że za parę rozdziałów planuje zakończenie 1 sezonu, ale to nic.Po prostu normalnie rozpocznie się drugi :)

No i mała uwaga : pod ostatnim rozdziałem było bardzo mało komentarzy, a szkoda bo liczyłam że akurat ten rozdział będziecie komentować, bo dużo się działo :)

Dlatego proszę, komentujcie dla was to tylko parę sekund a mi poprawiacie humor :)

5 komentarzy = nowy rozdział!   
                                                                                                        

9 komentarzy:

  1. Bardzo fajny rozdział, szczegolnie z tą wycieczką :). Haha pamiętam jak u mnie koło rozdziału 20 też była no i działo się :D mam nadzieje że u ciebie też będzie ciekawie.
    Czemu tak szybko zakończyłaś z li i natashą? Miałam nadzieje, że między nimi jeszcze coś się wydarzy, ale to może na tej wycieczce. może zgubią się w lesie???
    haha przypomniało mi się że kiedyś też tak było u mnie, ah karen i louis to były piękne czasy:)
    Uuu szkoda mi emmy, drake traktuje ją jak śmiecia. ja bym zerwała z takim chłopakiem i emmie trochę brak silnej woli żeby to zakończyć.
    Chciałabym żeby przyszedł hazza i dał mu w twarz, haha ciekawe jaka byłaby jego mina :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj linka na twojego blogabo chce sobie przeczytać jakiegoś skończone boga :>

      Usuń
    2. No wiesz, jest dużo rozdziałow ale nie jeszcze go nie skończyłam. http://onedirection-the-story.blogspot.com/
      ale masz. jak nie czytasz szybko to skończę go dokończyć chociaż to będzie nie prędko :)

      Usuń
  2. Fajny i czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Heheh, śmiałam się jak głupia z akcji Liama i Natashy. Rozwaliłaś mnie :D 'jesteś moim mistrzem' jakby powiedział Louis :) Ale potem... Wiedziałam, że ten Drake to idiota. Kurde, oby nic nie zrobił Emmie i żeby Hazza zdążył przyjść.
    No... I ciekawe, co odwalą w lesie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Heheh, śmiałam się jak głupia z akcji Liama i Natashy. Rozwaliłaś mnie :D 'jesteś moim mistrzem' jakby powiedział Louis :) Ale potem... Wiedziałam, że ten Drake to idiota. Kurde, oby nic nie zrobił Emmie i żeby Hazza zdążył przyjść.
    No... I ciekawe, co odwalą w lesie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny ten rozdział. kurde no, czemu wszyscy muszą tak dobrze pisac?

    http://because-i-always-love-u.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń