W poprzednim odcinku:
- Ej, chłopaki mam super pomysł! - ogłosił Louis. - Zrobimy imprezę powitalną dla Olivii!
Olivia podniosła rękę i zapaliła światło, a wtedy wszyscy goście krzyknęli:
NIESPODZIANKA!!!
- O co chodzi? - zapytała Olivia, po czym ujrzała wielki napis "Welcome to London, Olivia!"
- Zorganizowaliśmy dla ciebie imprezę powitalną! - oznajmiła Laura.
- Kurde, nie wierzę! dziękuję wam! kto wpadł na ten pomysł?
- Oczywiście nasz genialny wujek Louis! - oznajmił Liam.
- Wujek Lou zawsze coś wymyśli! - powiedział.
-
Louis, jesteś najlepszy! - krzyknęła radośnie Olivia i pocałowała
Louisa na oczach wszystkich gości! na twarzy Lou pojawiły się rumieńce.
-
Wielkie dzięki za zorganizowanie tej imprezy! to wspaniałe co dla mnie
robisz! najpierw nie chciałeś żebym wyjechała i robiłeś wszystko, a
teraz ta impreza! bardzo się cieszę, że tu zostałam!
- Nie ma za co.Widzisz, Olivia, zależy mi na tobie.
-
Wiesz, po tej całej sprawie z twoim wyjazdem i wgl..chciałem ci już
dawno powiedzieć że mi się podobasz.Ta impreza miała też być okazją do
tego, żebym ci to powiedział.Nie wiem co ty o tym sądzisz ale..Olivio
White...cholernie mi się podobasz.
- Ty mi też Louisie Tomlinsonie.
- Czyli możemy być razem?
- Bardzo bym tego chciała! - powiedziała, po czym oboje z Louisem pocałowali się.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Louis i Olivia, cali w skowronkach wrócili na imprezę.Wreszcie spełniło się to, co Tommo sobie wymarzył : on i Olivia są parą.Bardzo tego chciał, co można było zobaczyć po staraniach zatrzymania Olivii w Londynie.Ale nie musi się już o nic martwić, bowiem wszystko ułożyło się po jego myśli.
Na imprezie była również obecna Natasha, którą oczywiście zaprosił nie kto inny, jak Liam.Chociaż to nie była impreza One Direction, a Olivii, Payne nie mógł sobie darować swojego poczucia humoru.Na tę okazję przygotował parę dowcipów dla swojej "ukochanej przyjaciółki". Pierwszy, z jego dowcipów miał zaraz wejść w życie.Natasha stała obok swojej koleżanki i o czymś z nią rozmawiała.Po chwili koleżanka wyszła w kierunku toalety.Liam wykorzystał okazję, że dziewczyna stoi sama i podszedł do niej:
- Witaj - przywitał się, bardzo kulturalnie jak na niego.
- Ooo witaj, mój ulubiony kolego - odpowiedziała. - Jak się bawisz?
- Wspaniale, bo ty tu jesteś, moja ukochana przyjaciółko.
- Przestań, bo zaczynam mieć rumieńce - odpowiedziała z ironią.
- Masz ochotę się czegoś napić? - zaproponował.
- Oczywiście, że tak, jak ty proponujesz to zawsze. - słysząc te słowa, Liam ucieszył się, pomyślał że Natasha nabrała się na tę jego podejrzliwą uprzejmość.
- Ok, może być cola?
- Twój wybór, jak dla mnie ok.
Liam podszedł do stolika z napojami i nalał sobie i Natashy po szklance coli.Jednak ich napoje się od siebie różniły, bo do szklanki brunetki dodał..suszoną śliwkę! wiedział doskonale, że dziewczyna ich nie cierpi.
- Proszę bardzo, oto twoja cola - uśmiechnął się ironicznie, podając napój.Teraz tylko czekał na reakcję Natashy, kiedy się go napije.Efekt, jak sądził, będzie niezapomniany.
- Dziękuję ci bardzo - odpowiedziała, po czym przybliżyła usta do szklanki, wzięła pierwszy łyk...i dosłownie wypluła mu napój na twarz! Liam stał jak wryty i nie mógł wypowiedzieć żadnego słowa.Nie takiej reakcji się spodziewał! to on miał ją ośmieszyć, a sam został ośmieszony.Natasha nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
- Hahahaah, myślisz że nie widziałam, jak wkładasz mi suszoną śliwkę? - zapytała. - Przykro mi, ale dowcip się nie udał!
- Tym razem ci się udało.Ale nie myśl, że to już koniec - odpowiedział obrażony i poszedł.
- Czas na plan B - pomyślał.
***
Harry, po ostatniej kłótni z Emmą trochę dziwnie czuł się w jej obecności.Od czasu sprzeczki, w ogóle ze sobą nie rozmawiali.Trochę głupio mu było tak po prostu zacząć z nią gadać.Nie był pewny, czy dziewczyna ciągle się na niego złości.W końcu wykrzyczała mu, że nie zachowuje się jak przyjaciel a to w końcu poważny zarzut.Po przemyśleniu jednak zdecydował się wyjaśnić tą sprawę.
- Hej, Emma - zaczął rozmowę.
- Cześć - odpowiedziała mu, trochę ozięble.
- Możemy wyjść i porozmawiać?
- Niby po co?
- Proszę cię, muszę ci wszystko wyjaśnić.Chociaż 5 minut.Proszę.
- Ok, niech ci będzie.
Wyszli do ogrodu.
- No to słucham : co mi chcesz powiedzieć? - zapytała.
- Chciałem cię ogromnie przeprosić.Może to był zwykły wypadek, a ja od razu zrzuciłem winę na Drake'a.Przesadziłem i przepraszam.Ale wiesz, martwię się o ciebie, bo..bo jesteś moją przyjaciółką.
- Wiem..ja też cię przepraszam, może zareagowałam zbyt nerwowo.Nie powinnam uciekać.Też cię przepraszam.
- Czyli co, zgoda między nami?
- Zgoda! - przytulili się.
***
Laura przez całą imprezę szukała Nialla.Przez tłum gości, nie można go było nigdzie znaleźć.Nawet przy stolikach z jedzeniem go nigdzie nie było, co jest naprawdę dziwne, znając miłość Horana do jedzenia.Po parunastu minutach szukania, wreszcie udało się jej go znaleźć.
- Hej, Niall - zaczęła. - Szukałam cię.
- A wiesz że ja cię też? chciałem pogadać.
- To dobrze, bo chcę ci coś powiedzieć.
- Ja tobie też.Ale ty zacznij.
- No dobrze.Otóż jesteś dla mnie ważny dlatego chciałam ci powiedzieć, że..- nie dokończyła, gdyż pojawił się Louis z Olivią!
- No hej, gołąbeczki! - zawołał Tommo. - Dlaczego siedzicie na dworze? chodźcie do środka! tam jest impreza! - powiedział i pociągnął Nialla do środka, a Olivia pociągnęła Laurę.
***
Liam postanowił wprowadzić w życie swój plan B.Tym razem to nie była zwykła suszona śliwka.O nie, to było coś lepszego.Dużo lepszego.Podszedł do stolika, w którym siedziała Natasha.Zauważył że jej szklanka swobodnie stoi sobie na stoliku.Upewnił się, że dziewczyny nie ma w pobliżu.Miał szczęście, akurat tańczyła.Wyjął z kieszeni coś, co przypominało małą buteleczkę z bezbarwnym napojem.Okazało się, że była to woda, w której znajdowało się odrobinę wódki i...parę proszków..zmielonej marihuany! Liam specjalnie zdobył ją na ten dowcip.Wlał zawartość buteleczki do szklanki z colą Natashy.
- No to teraz się trochę wyluzujesz - pomyślał złośliwie Liam i obserwował, kiedy Natasha podejdzie do stolika i napije się coli.
Nie musiał długo czekać, gdyż po paru minutach dziewczyna pojawiła się i wzięła parę łyków swojego picia.Z tego co Payne przeczytał w internecie, na pierwsze efekty powinno się czekać około 15 minut.
Po paru chwilach, Natasha widocznie "odleciała". Była bardziej chętna do zabawy, cały czas się śmiała.Liam podszedł do niej:
- No hej, jak się bawisz ? - zapytał.
- Hej, Liam ty mój słodziutki najukochańszy przyjacielu! bawię się super a ty?
- No pewnie.
- Mówię ci, musisz sobie spróbować tej coli.Wiesz, że po niej czuję się jakoś luźniej? super, nie? to co, przynieść ci?
- Nie, nie musisz! słuchaj, skoro czujesz się tak fajnie i luźno to może..zrobisz coś szalonego? co zawsze chciałaś zrobić?
- Hmm..zawsze chciałam coś takiego zrobić.No ale co?
- To ja ci podpowiem : najlepszy będzie striptiz! wyluzujesz się, mówię ci! to jak? wskakuj na stół i zaczynaj przedstawienie! - zawołał Liam, nie mogąc się już powstrzymać ze śmiechu.
- Eee nie to głupie.Idę jeszcze potańczyć i się zabawić! idziesz ze mną?
- Yyy zaraz przyjdę do ciebie! - skłamał, gdyż chciał się jej po prostu pozbyć.
***
Jakiś chłopak podszedł do stolika z napojami, gdy nagle zobaczył..woreczek ze zmieloną marihuaną!
- O kurde, marycha! - zawołał nieznajomy. - A gdyby tak komuś dodać do picia? - pomyślał i chwycił pierwszą lepszą szklankę z colą i wsypał zielony proszek do środka, po czym sobie poszedł.
***
Liam wrócił do stolika z napojami.Poczuł, że bardzo chce mu się pić.Zapamiętał, która szklanka coli jest jego i wypił cały napój.
Po krótkim czasie, wyraźnie się wyluzował.Zachciało mu się tańczyć, śpiewać czyli - bawić się! Podeszła do niego Natasha.
- Widzę, że napiłeś się coli.Nie jesteś bardziej wyluzowany?
- No właśnie jestem!
- No to chodź, szalej ze mną!
Liam poszedł tańczyć z Natashą.Przetańczyli parę piosenek i poszli odpocząć.
- Wiesz Liam..ty jesteś jednak spoko gość.No i muszę ci przyznać, że jesteś zabójczo przystojny - stwierdziła Natasha, bawiąc się jego głosami.
- Serio tak myślisz? to znaczy wiedziałem o tym no ale zawsze to fajnie usłyszeć.
- Chodź ze mną na korytarz ok ? - zaproponowała dziewczyna.
Liam posłusznie wykonał rozkaz dziewczyny.Widać było że oboje byli już "na fali".
- Powiem ci coś w sekrecie - powiedziała mu na ucho. - Podobasz mi się, Liam.Zawsze mi się podobałeś.
- Ty mi się też podobasz.Jesteś taka seksi.A najlepiej wspominam jak byłaś w tym stroju króliczka.Normalnie oczu nie mogłem od ciebie oderwać!
- No to zbliż się tu do mnie - poprosiła, gdy nagle Liam i Natasha...zaczęli się ze sobą namiętnie całować!
Obok przechodził Zayn i gdy zobaczył całujących się Payne'a i Natashę nie mógł uwierzyć własnym oczom!
***
O kurde, ale rozdział! przepraszam że tak długo nie dodawałam, ale musicie mi wierzyć, że nie miałam czasu.Wyobrażacie sobie całujących się Liama i Natashę? oczywiście byli "na prochach" i po alkoholu, ale to drobny szczegół :)
no i tradycyjnie:
5 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ !
Więc komentujcie!
Haha. Zajebite dawaj kolejny. :)
OdpowiedzUsuńJa po tytule podejrzewałam, że za tym dowcipem będzie stał Liam. Ale że aż tak? Nie no, cały rozdział się śmiałam do siebie jak głupia, ale zakończeniem mnie powaliłaś :D Że niby Liam i Natasha?! Wszystko zrozumiem. Paręnaście rozdziałów do tyłu miałam już podejrzenia, że między tą dwójką coś będzie. Ale taka akcja... Tego nawet bym nie wymyśliła.
OdpowiedzUsuńNo po prostu świetnie :) Aż się nie mogę doczekać następnego. No i ciekawa jestem, co Laura i Niall mają sobie do powiedzenia :)
fajny ten rozdział :3 nadrabiam reszte .
OdpowiedzUsuńhttp://because-i-always-love-u.blogspot.com/ wpadniesz ?
Haha jaka fajna akcja! Muszę stwierdzić, że z twojego opowiadania najbardziej interesuje mnie wątek Natashy i Liama. Po prostu ich uwielbiam!
OdpowiedzUsuńUważam, że byliby bardzo ciekawą parą ;)
Ogólnie super pomysł z tym knuciem Liama typu suszona śliwka, a potem marichuanna. :D
Myślę że Laura i Niall się kochają i w przyszłych rozdziałąch będą razem. Ja przynajmniej nie mogę się tego doczekać ;)
Czekam na 21 rozdział. Napisz jak najszybciej :)
Oh SHIT !!! Liam z Natashą Jezu ! :D To dopiero Rozdział ;) Podoba Mi się i w ogóle jest już 5 komków :) Czekam na NEXT ;)
OdpowiedzUsuńHej! :)
OdpowiedzUsuńMeeega! <3 Kocham tego bloga ! :) Rozdział zaskoczył mnie i to nie mało! ;) Tyle się w nim wydarzyło, że szkoda gadać:O
Cieszę sie, że Harry i Emma się pogodzili;) Jakoś tak nie było mi najlepiej jak się unikali. Moim zdaniem oni nie potrafią bez siebie żyć;) No a szczególnie Harry bez Em...;d
Oooo Niall*.* Wredny i zły Lou! Przerwał blondaskowi w takim momencie! a już miałam nadzieję, że będzie Happy<3 I że Niall and Laura będą razem! :( Mam nadzieję, że jak najszybciej dokończą tę rozmowę! Jestem ciekawa czy zostaną tą parą czy nie:O
Pomysły Liama mnie rozwalają.xd
Haha;d jest genialny w tym opowiadaniu^^
Ale Natasha tez nie pozostaje w tyle;x Z tą maryśką to trochę przegiął.xd Ale może wyszło im to obojgu na dobrze? W końcu sie do siebie zbliżyli;D
Juz sobie wyobrażam wzrok Zayna jak ich razem zobaczył haha;x
Jestem ciekawa jak zareagują na to, że się całowali^^
Z niecierpliwościa czekam na NN !;)
Mam nadzieję, ze pojawi się jak najszybciej:)
Całuję! xx