The Story About One Direction.

sobota, 2 marca 2013

Rozdział 16 - Zostań!

Louis cały czas myślał o Olivii.Spędził z nią bardzo dużo czasu na imprezie, co bardzo go ucieszyło.W dodatku, dziewczyna wydawała się bardzo sympatyczna no i oczywiście była bardzo ładna.Niestety miała być w Londynie tylko na parę dni a na co dzień mieszka w Stanach.Louis nie wyobrażał sobie, żeby dziewczyna mogła tak po prostu sobie wyjechać.Wczoraj Zayn podsunął mu bardzo dobry pomysł.Olivia miałaby zamieszkać u Laury, która była jej kuzynką.Nie zastanawiając się dłużej, postanowił wybrać się do domu Laury, by zobaczyć się znów z Olivią i spróbować przekonać ją, żeby została w Londynie na stałe.

Po parunastu minutach, Tommo był już na miejscu. Zadzwonił do drzwi:
- Louis ? - zdziwiła się jego przyjściem Laura. - Co tu robisz?
- Przyszedłem zobaczyć się z Olivią.
- Przykro mi, ale właśnie przed chwilą wyszła.
- Szkoda, ale właściwie ty też jesteś mi potrzebna.
- Ja ? a coś się stało ?
- Nie.Wpuścisz mnie do środka?
- Jasne, wejdź - powiedziała i odsunęła się, wpuszczając go do domu. - No to, masz jakiś problem? mogę ci jakoś pomóc?
- Właściwie, to tak.Chodzi o Olivię.
- Spodobała ci się, prawda?
- No, skąd wiedziałaś?
- Bo od imprezy gada o tobie jak najęta.Że jesteś przystojny, miły słodki itp.
- Serio ?
- No tak.Pomyślałam, że ona pewnie też ci się spodobała.
- Nawet nie wiesz jak bardzo.
- W takim razie mam jej przekazać, że też ci się podoba?
- Nie, nie, nie! nie o to chodzi.
- No to w czym masz problem? powiesz mi wreszcie?
-  No bo ona bardzo mi się spodobała.Ale za parę dni wyjeżdża...najgorsze jest to że boję się, że mogę nigdy już jej nie zobaczyć.Pomyślałem sobie, że skoro jest twoją kuzynką, no to może...
- Wiem o co ci chodzi.Żeby Olivia mogła tu zamieszkać prawda?
- Tak, właśnie tak!
- To w sumie nie takie głupie.Ale Louis, pomyśl poważnie.Olivia ma  swoje życie w Stanach, czyli szkołę, przyjaciół...a przede wszystkim rodziców.Jak wyobrażasz to sobie żeby jej rodzice od tak rzucili pracę i przeprowadzili się do Londynu?
- Laura, źle mnie zrozumiałaś.Rodzice nie musieliby tu być.Chodzi mi tylko o Olivię.W końcu jesteście rodziną, ona nie jest dla ciebie obca.A pewnie dla twoich rodziców nie byłby aż taki problem, żeby u was mieszkała?
- Jasne, nie byłoby problemu.Ale zastanów się, czy Olivia chciałaby tu zostać? musisz też pamiętać nie tylko o sobie, ale też o niej.
Nagle drzwi otworzyły się, a do domu weszła Olivia.
- Laura, zrobiłam te zakupy o które mnie prosiłaś, nie kupiłam tylko pomidorów, bo już nie było...Lou? co ty tu robisz?
- Hej, Olivia! chciałem się z tobą zobaczyć.Nie przeszkadzam ci?
- Jasne, że nie! a coś się stało? minę masz taką niewyraźną.
- Bo widzisz jest taka sprawa...
- To ja was zostawię samych, jakby co to jestem w ogrodzie - powiedziała Laura, po czym wyszła z domu.
- Louis, co się stało? powiedz mi, bo zaczynam się martwić.
- Nie martw się, nic się nie stało.Ale jedna rzecz nie daje mi spokoju.No bo ty za parę dni wyjeżdżasz, prawda?
- Noo, tak.
- Właśnie.A ponieważ nie chciałbym się z tobą rozstawać i za bardzo bym za tobą tęsknił, pomyślałem sobie że..
- Że co ? Louis, wysłów się proszę!
- Że może byś zamieszkała..u Laury? pytałem ją już i nie byłoby żadnego problemu.
- Louis, ty sobie żartujesz, prawda? 
- Nie, mówię całkiem poważnie! nie chciałbym cię stracić, jak znów wyjedziesz do tych Stanów.
- Lou, to słodkie, ale...nie ma takiej możliwości.Przykro mi.
- Ale czemu?
- Bo ja mam swoje życie! w Stanach.Tam się uczę, tam mam również przyjaciół i wgl całe moje życie jest tam.Do Londynu przyjeżdżam sporadycznie bo Laura i jej rodzina (czyli również moja) tu mieszka.
- Ale przecież przepisałabyś się do naszej szkoły.A jeśli chodzi o przyjaciół, no to my byśmy niby byli.W sensie ja, chłopaki no i Laura.Jest jeszcze Amber i Emma, które na pewno znasz.
- Louis, ale pomyślałeś w ogóle o moim zdaniu? pomyślałeś czy ja chce w ogóle porzucać moje dotychczasowe życie? mi się w Stanach żyje bardzo dobrze i nie wiem czy chciałabym zmieniać miejsce w którym mam żyć.A to nie jest przeprowadzka do sąsiedniego miasta, tylko do innego kraju! Louis, spójrz prawdzie w oczy : my się tak właściwie nie znamy.A jeśli z jakiegoś powodu przestalibyśmy się przyjaźnić? to po co byłaby ta przeprowadzka? przepraszam cię Louis, ale nie mogę tu zostać.W Stanach jest moje życie.
- Dlaczego mi to robisz? nie zależy ci na mnie?
- Jasne, że mi zależy.Ale wkurza mnie to że próbujesz za mnie decydować, nawet nie pytając mnie o zdanie! rozmawiasz z Laurą o tym że miałabym tu zostać, ale ja nic o tym nie wiem! próbujesz wpłynąć na moje życie.To nie jest fair.
- Ale Olivia..
- Nie, Louis.Proszę cię, wyjdź.Tak będzie lepiej.
- Zależy mi na tobie, Olivia.
- Idź już.
- Nie chcę cie stracić.
- Proszę cię.
Louis zasmucony, wyszedł.
Laura widząc, że opuścił ich dom weszła do środka.
- Olivka i jak rozmowa?
- Louis chce, żebym tu została.Nawet nie zapytał mnie o zdanie.
- Olivia...wiem, że to co wymyślił nie jest do końca takie sensowne, ale myślę, że to dobry pomysł.Zaczęłabyś nowe życie.Z nami.
- A czy ktoś w ogóle mnie zapytał, czy ja chcę zaczynać to nowe życie?
- Olivka, widać że Louisowi na tobie zależy.Nie chce cię stracić, a to zrozumiałe.Nic to dla ciebie nie znaczy?
- Oczywiście, że znaczy.Ja też go bardzo lubię.Ale nie wiem czy tak bardzo chcę tu zostać.Zupełna zmiana otoczenia, środowiska..poza tym rodzice.Pewnie by się nie zgodzili.
- Znam ciotkę i wujka od ładnych paru lat i jestem pewna że by się zgodzili.W końcu mieszkałabyś ze mną, chodziła razem ze mną do szkoły, do klasy..poznałabyś pozostałych 1D czyli Liama, Harrego, Zayna i Nialla..a z nimi na pewno byś się nie nudziła.
- Laura..a dlaczego gdy powiedziałaś 'Niall' to się tak znacząco uśmiechnęłaś? czyżby coś było na rzeczy?
- Nie, no co ty.Niall to tylko przyjaciel...
- Laura, jesteśmy rodziną.Kuzynki nie oszukasz.
- Ech..no dobra.Od jakiegoś czasu Niall mi się podoba.Nawet raz całowaliśmy się.
- Serio ? całowałaś się z Niallem Horanem i nic o tym mi nie mówisz?
- Hahaahah, nie było okazji.
- Ale skoro całowaliście się, to dlaczego z nim nie jesteś?
- Bo...nie byłam gotowa.Wiesz, to Niall Horan.A kim ja jestem?
- Jesteś tyle samo warta co on.Skoro ci się podoba, to mu to powiedz! może on też coś czuje? 
- Nie wiem, zastanowię się...ale ty nie gadaj mi tu o Niallu, tylko decyduj się o tym czy tu zostajesz.Ja dziś pogadam z moimi rodzicami a ty pogadaj ze swoimi.

                                        ***
Dom 1D. Louis po trudnej rozmowie z Olivią zamknął się w swoim pokoju i nie chciał z nikim gadać.Niall chodził wkurzony, bo Liam schował, a potem zjadł mu całe żelki.Dla Horana jedzenie, a zwłaszcza żelki to była świętość i bardzo denerwował się jak mu je ktoś zjadał.Gdy zobaczył, że Payne zjada ostatnią już paczkę żelkowych misiów nie wytrzymał z wrażenia:
- Ty idioto! jak mogłeś zjeść moje misie? przecież wiesz jak je uwielbiam!
- Ty za to zjadłeś całe żarcie w domu na moją imprezę!
- Ale poszedłem do sklepu je kupić! 
- Co nie zmienia faktu, że ty wszystko zawsze zjadasz! ty jesteś jak odkurzacz, pochłaniasz wszystko co się znajduje w zasięgu twojej gęby.
- No tylko nie gęby! ja mam twarz!
-  Ja mam dość tego twojego obżarstwa! ty wiecznie musisz całe jedzenie mieć dla siebie! 
- Bo lubię jeść i nic na to nie poradzę! ty za to jesteś wredny i nie chcesz dać biednej Natashy spokoju!
- Biednej? Horan, czy ty ją znasz dopiero od dzisiaj? helloł ona mnie chciała wpakować za kratki a ty jej jeszcze bronisz? 
- Ale ona myślała że to ty!
- No i co z tego? skoro tak bardzo ją lubisz to idź z nią kurde zamieszkaj! przynajmniej opuścisz ten dom i lodówka znów będzie pełna!
- Odszczekaj to!
- Bo co?
- Bo gówno! - Niall chciał rzucić się na niego z pięściami, jednak zobaczył go Zayn.
- Nialler, co ty robisz? zostaw go! 
- Chcesz się bić Niall ? to proszę! - zawołał Payne i podbiegł do Horana, jednak zatrzymał go Harry.
- Puść mnie Styles! rozumiesz? Niall, patrz co tu mam! ostatnia paczka misiów w domu! - zaczął się śmiać Payne, wymachując jednocześnie Niallowi żelkami przed oczami.
- Oddawaj to!
- No to mnie zmuś do tego!
- ZAMKNĄĆ RYJEEEEEEEEEEE!!! - zawołał Louis z góry.
- Tommo, chodź tu! Niall chce mnie zabić bo zjadłem mu wszystkie żelki! 
Louis zszedł na dół.Jednak po jego minie widać było że nie miał ochoty na żarty.
- Louis, pomóż mi! proszę! - wołał Liam.
- Zamknij się, Payne! - powiedział zupełnie poważnie Tomlinson.Wszystkich zszokowała ta odpowiedź.Nawet Liam i Niall przestali się kłócić.
- Co się stało? - zapytał Harry.
- Nic - odrzekł.
- Nie no stary powiedz - namawiał go Malik.
- Kurde, chodzi o Olivię.Nie chce tu zostać.
- To zrozumiałe.
- Wiem, ma to swoje życie w Stanach, ale nawet nie dała mi szansy.Gdyby naprawdę jej się nie podobało, to by wróciła już do tych Stanów.Poza tym, na pewno nie byłoby tak źle.
- Spróbuj ją jeszcze przekonać.Może jednak się zgodzi.

W tym momencie zadzwonił telefon Harrego.Dzwoniła Emma.
- No cześć, Em? o co chodzi? - zapytał.
- Harry, musimy się koniecznie spotkać.Natychmiast.
- Ale coś się stało?
- Muszę z tobą pogadać.Błagam przyjdź zaraz do Hyde Parku, to bardzo ważne.
- Ok, no już idę.Pa - rozłączył się.
- Co jest ? - zapytał Zayn.
- Emma dzwoniła.Błagała żebym przyszedł do Hyde Parku.Mam złe przeczucia.Wychodzę.

Po 15 minutach, Harry był już na miejscu.Ponieważ park był dużyyy, sporo czasu zajęło mu odszukaniuuukanie Emmy.Wreszcie zobaczył jakąś dziewczynę przy fontannie.Było jednak ciemno, więc nie miał pewności, że to ona.zobaczył
- Emma ? to ty ? - zapytał niepewnie Harry.
- Tak, to ja - powiedziała dziewczyna i gdy gdy HarrStyles zbliżył się do niej, zobaczył że...krwawi na czole!
- Boże...Emma? co ci sie stało? ty krwawisz!
Gdy  go zobaczyła, natychmiast do niego podbiegła, przytuliła się do niego i się rozpłakała.

 ***
No i tak wygląda rozdział 16.Ciekawe czy Olivia się zgodzi i zostanie w Londynie na stałe? a co z Emmą i dlaczego krwawiła?
 macie już swoje podejrzenia? piszcie w komentarzach!

aha no i jeszcze jedno:

5 komentarzy = nowy rozdział
  

więc komentujcie !
   
   

9 komentarzy:

  1. Rany! Fajnie to ma tylko Niall... Współczuję Louisowi, tak bardzo, bardzo... A Emma... To chyba sprawka Drake'a...
    Rany, ty to wszystko komplikujesz :p Ale mam nadzieję, że, jak zwykle, szczęśliwie się to skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !!!! Ludzie dajcie te komentarze chcę następny rozdział.
    A to, że Emma krwawiła na czole to moim zdaniem zrobił Jej to ten Drake czemu nie może być z Harry' m ?
    Chcę, żeby Olivia została, Ona po prostu musi zostać !!! Louis w tedy się pewnie zamknie w sobie na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny rozdział! <3
    Uwielbiam to opowiadanie !
    Szczerze mówiąc to rozumiem Olivię.... przeciez to chłopak powinien się starać, przeprowadzac etc... sama nie wiem czy zmieniłabym swoje życie, tylko dlatego że jakaś sławna gwiazdka tego chce;o Ale coś mi się wydaje, ze jednak to zrobi! :) Mam nadzieję, ze już wkrótce będą razem. Oni są do siebie idealni. Niech coś wykombinują i będzie OK! :D
    A co do Emm....coś mi się wydaje, ze to ten cały Drake jej zrobił;/ JAk ja tego chłopaka nie lubię;/ Błagam niech ona jest z Harrym!*.*
    Czekam na nN! :)
    Całuję! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział:)
    Uwielbiam to opowiadanie.
    No dawaj mi nn! Jestem piąta. / D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rany, pośmiałam sie przy kłótni Li i Horan'a .xd mam nadzieję, że ona zostanie! ; d
    czekam nn xoxo

    SPAM . xd
    Na moim nowym blogu pojawił się I rozdział! xx
    http://just-me-and-one-direction.blogspot.com/

    Fragment pierwszego rozdziału:
    "Rzuciłam okiem na blizny, na moim lewym nadgarstku. Dlaczego to robiłam? Nie mam pojęcia. Nie pomyślałam wtedy, że te 'pamiątki' zostaną ze mną już na zawsze. Pamiętam, że by sobie ulżyć, wstrzykiwałam sobie morfinę do krwi. Było mi wtedy tak dobrze, zapominałam o wszystkich problemach. Nie zwracałam uwagi na to, że mogłam się uzależnić. Dla mnie było ważne tylko to, by wziąć następną dawkę."

    Mam nadzieję, że wpadniesz i zostawisz po sobie ślad.;* ! Pozdrawiam.xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego przerywasz w takim momencie?

    U mnie nowa notka zapraszam :D d

    OdpowiedzUsuń
  7. rozdział świetny :)
    Piszesz idealnie , jest akcja,długość też dobra czyli wszystko na swoim miejscu :D
    Mam nadzieje,ze Louis i Olivia będą razem :)
    www.sameemistakess.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dlaczego taki moment? Echh :D No nic, czekam na NN.
    zapraszam,
    luckymemory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń